12:35 / 15.03.2007 link komentarz (13) | Po weekendowym szaleństwie przyszedł czas na znormalizowanie i poukładanie swojego życia..
Dzisiaj od rana jeżdżę na rowerze, ale nie dla przyjemności, tylko załatwiam sprawy. Najpierw pojechałem aż na Okęcie podpisać w HOOP-ie listę. Dojazd zajął mi 45 minut mimo, że pojechałem okrężną trasą przez Włochy. Potem zjechałem do biura związku zawodowego, gdzie teraz buszuję w necie..
Wczoraj zamknąłem pewien rozdział w swoim życiu - zerwałem z Sylwią. Użnałem, że ona musi dojrzeć i zacząć mądrze podchodzić do życia. To, co mi wypisywała w sms-ach i te wszystkie jej durnoty mogłyby trafić do Księgi Guinnesa. Całkowicie znajomości z nią nie zerwałem, ale teraz będę chodzić z 18-letnią maturzystką Moniką z mojego podwórka, która również jest bi..
|