00:26 / 19.03.2007 link komentarz (0) | mama perfekcyjnie lapie zakret, coz, przeciez jedziemy jakby nie patrzec jego samochodem, coz, jego kolor, coz, kierownica, coz, jak wjechalismy w zaspe tez pamietam, ale coz, mama i tak jezdzi fenomenalnie, zreszta to chyba rodzinne, plus wyjatek potwierdzajacy regule w postaci mojej
- placzesz jeszcze czasem za nim?
chwila konsternacji
- a jak moglabym nie plakac?
- to nie placz, ksiadz mi mowil, ze on zbiera nasze lzy i jest mu ciezej, bo musi tak dlugo pokutowac jak my placzemy, musi podniesc kazda lze
- a ten ksiadz to ma chociaz akredytacje watykanu i zaswiadczenie od papieza?
- on jest egzorcysta z pelna akredytacja
nie ma to jak pokladac wiare w... dobrych hm papierach*
.........................................................
*oczywiscie, ze chcialam napisac rekach, ale nie wiem czy to na pewno dobra forma, zreszta whatever |