11:00 / 31.03.2007 link komentarz (0) | mam ochote cos napisac wiecej wiec pisze. ostatnie miesiace ktore przezylem to najowocniejszy z okresow mojego zycia od jego poczatku. zrobilem wiele rzeczy, nie wszystkie sa godne pochwaly ale wiekszosc napawa optymizmem, szczegolnie mnie.
No wiec po pierwsze - fizycznosc. Utrata, a raczej zwalczenie zajebiscie ciezka praca i poswieceniem 15kg... jestem z siebie dumny ze dalem rade i jest naprawde swietnie. 15kg mniej a na sercu 100kg lzej :) kondycja duzo lepsza, o siatkowce nie wspominajac, malo gram malo skacze wiec nie jest to jeszcze na takim poziomie jakim bym chcial ale oczywiscie lepiej sie skacze no i ruchomosc calkiem inna :) jest po prostu swietnie
co dalej... psychika
czasami lapie doly jakies takie pojebane szczegolnie po alkoholu i w obecnosci brata heh ale mysle ze to sie skonczy, w sumie wszystko przez baby ;) jak nie jedna to inna...
wiecie jak to jest nie miec o czym rozmawiac z dziewczyna? jakikolwiek sport-nie motoryzacja-nie komputery-nie nawet ciuchy-nie etc? nie jest za ciekawie... dlatego skonczylem cos co sie jeszcze nie zaczelo. i dobrze zrobilem.
a teraz?
teraz ktos konczy wypowiedziane przeze mnie zdania w sposob w ktory ja bym je zakonczyl.
rozmawiac? dluuuuuuugo? o wszystkim? tak.
zobaczymy co z tego wyjdzie, chcialbym zeby bylo to cos fajnego. ona jest tego warta. 100%.
co jeszcze... hmm... nie wiem... ciesze sie ze mam znajomych tutaj u siebie na miejscu i ze nie wybieram sie stad ani ja ani oni... ze mozna isc w srodku tygodnia na piwo... po prostu...
tyle jak narazie.
|