12:00 / 06.04.2007 link komentarz (2) | -Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano, za piętnaście trzecia... latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony. Bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację, tylkoo wstaję i wychodzę.
- No ubierasz się pan.
- W płaszcz. Jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
- Aa, fakt.
- Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za pietnaście jest PKS.
- I zdążasz pan?
- Niee. A i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się.
- Hehehehe.
- Przystanek ide do mleczarni... To jest godzinka. Potem, szybko wiozą mnie do...Szymanowa... Mleko, widź pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada.
W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię `ekadrę'. Na Ochocie w elektryczny, do stadionu. A potem to już mam z górki. Bo taak: 119, przesiadka w `13', przesiadka w 345 i jestem w domu. Znaczy w robocie. I jest za pietnaście siódma. To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie. To po fajrancie już nie muszę zostawać żeby jeeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać. :D
w swieta mysle ze oleje kosciol, nawet ze swieconka nie pojde
trzymaj dzisiaj kciuki za duzo remisow we francji i wloszech
looptroop - zombies |