11:42 / 26.04.2007 link komentarz (5) | Ech... wszystko idzie nie tak jak sobie zaplanowalam ;/ teraz rozumiem czemu moja mama zawsze byla zwolenniczka zasady, aby niczego nie planowac, bo plany zawsze ida w lep...
Dzisiaj moj misiak konczy 23 lata, wiec chcialam jakos fajnie spedzic ten dzien, jednak wychodzi na to, ze ja spedze go w szpitalu... Juz sie bardziej chyba wymigac nie moge ;/ niestety...
Byłam rano zrobić badania i o 16 będę miała wyniki. Chcialam zarejestrować się do lekarza i babka w rejestracji pyta co się dzieje, no więc jej mówie co i jak, a ona na to, że czemu ja na ostry dyżur nie przyjechałam (?!) Tak więc jak widać zapowiada się zajebisty majowy weekend... fuck fuck fuck...
Czemu zawsze coś się musi do mnie dopierniczyć?!
Wkurwienie 600 ;/ |