12:28 / 07.05.2007 link komentarz (0) | Dostałem dziś pismo od administratora mojej współnoty mieszkaniowej wzywające do wypełniania szczegółowo wymienionych obowiązków zwiazanych z utrzymaniem porządku i czystości na posesji. Pismo bzdura ale wspominam o nim bo dzięki niemu dowiedziałem się więcej o nieśmiertelności. Otóż kilka lat temu zmarł na raka jeden z moich sąsiadów. Był to młody człowiek, którego śmierć była prawdziwą tragedią. Pozostawił dwójkę małych dzieci, młodą żonę i nie urządzone do końca mieszkanie. Ale nie o tym chciałem. Otóż poniżej treści pisma była lista osób które otrzymały to pouczenie. Na tej liście zauważyłem własnie nazwisko wspomnianego nieszcześnika. Czyżbyśmy naprawdę żyli tak długo jak długo pamiętają o nas urzędy i inne biurokratyczne instytucje?
|