hmm to byl ostatni weekend, w ktorym nic nie robilam tylko bejilam w domu bo mi sie nie chcialo nigdzie dupy ruszyc a teraz uwazam, ze zmarnowalam tylko i wylacznie czas, moglam isc na domowke, do harendy gdziekolwiek ale co tam czlowiek nie jest taki aby prawie dwa dni przelezec w lozku.