02:02 / 24.05.2007 link komentarz (1) | to chyba idzie tak, ze stajemy sie silniejsi nie o te noce spedzane z kims, ale o te, ktore musimy spedzic z samymi soba, tlumaczac spokojnie sobie 'dlaczego'
powoli rozumiejac, powoli wyciszajac sie
trzymajac sie za reke w kluczowym momencie
bo jest to trudny romans
odwieczna proba
spartakiada
watek urwany, watek przerwany
wyliczanka
zwiazek toksyczny
beznadziejna pewnosc z niepewnosci
to jest tak, ze najpierw wszystko sie toczy, a potem tylko spada, potem znow sie toczy i to jest takie kolo odwiecznego absurdu
mozemy sobie przysiasc, nigdy wiecej sie nie zobaczymy, nigdy, jest tak samo absurdalne jak zawsze
Mad siedziala smutna
przeczytala wszystkie te ksiazki, ktorych nie chciala przeczytac
przeszla te wszystkie sciezki, ktorych nie chciala przejsc
Mad wiedziala, ze to slonce i te gwiazdy to nie dla niej, ze te zwiazki, autostrady
wrazenie snu bez snu i trwania w nie trwaniu
fragmentarycznosc
nadaje sie tylko do fragmentarycznosci, nigdy nie napisze dobrego kawalka prozy.
Amen
Ps. wszystko jest w porzadku dopki dopoty piekno sprawia bol, gdyby nagle zabraklo tego bolu to by chyba tylko znaczylo, ze przestalam zyc
magia, magia, absurd |