anliss // odwiedzony 18192 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (86 sztuk)
12:07 / 18.06.2007
link
komentarz (0)
ojjj, ale jestem zla na siebie, ze tak pozno wstalam. Dzis tyle rzeczy do zrobienia. Musze posprzedawac podreczniki, przejsc sie do biura paszportowego dowiedziec sie pare rzeczy, ewentualnie do fotografa, no i rzecz najdziwniejsza... wykombinowac skrzydla:P Powaznie, za duzo tlumaczenia, wazne, ze my wiemy o co kaman:> a tu zegarek, do jasnej cholery, pokazuje 12:07!
****
wczorjaszy wieczor? miazga zarowno jesli chodzi o emocje jak i roznoroznosc moich przemyslen. Na wstepie klotnia z matka, oj, dawno juz tak zle nie bylo. Momentami czuje jakbym to ja byla matka w tym domu, bo wszystkie obowiazki spadaja na mnie. A jak mamuska cos narozrabia to przeciez od czego ma Olenke? Ale cala klotnie rozegralam tak, ze potem zadzwonila do mnie z przeprosinami. O co poszlo? Niewazne. Wazne, ze jest juz ok. W kazdym badz razie ja juz wszystko pozalatwialam spotkalam sie z ojcem. Co za abstrakcja, co nie? Cieszyc sie na spotkanie z ojcem. Dla innych to normalka, rutyna, standard a mi takich chwil brakuje. A wieczor, naprawde sie udal. Sporo powaznych rozmow, potem przyszla pora na odmozdzajace, glupie zarty i smiech. Father zaskoczyl mnie. Najpierw wpadlismy do McDonald'sa na lody, potem Tajemniczy Ogrod a tam piwko [albo 2 :P?], potem spacer i 'kolacja' w Zlotym Kurczaku ok. godziny 23-ej:) ajjjj, jak mi brakuje takich chwil, takich momentow... Nawet zaczynam sie stopniowo przekonywac do mojej macochy:> W sumie spoko z niej babka, gdyby nie fakt, ze rozjebala moja rodzine od wewnatrz:] ale moj ojciec tak wybral, nie ingeruje w to, kazdy zyje na wlasna reke. Dobra, koncze ten wpis. Malo mam czasu, poza tym palic mi sie chce, a balkon daleko od kompa;-)
Ide.

....... 12