|  
 Zobacz: wszystkie | z ostatniego miesiąca | ostatnie 20 | nlog.org
 
 
 
  
  | 2007.09.07 17:03:17 link |  
  | 
 nożem do papieru wzdłuż i w poprzek duszy
 
 o dwa przypadki na raz za dużo.
 i przez całe moje zastanawianie się nad szachrajstwami losu, już na samo zakończenie tego przypadku, poczułam coś tak absurdalnego, że najnienormalniej w świecie chce mi się płakać.
 mianowicie poczułam się porzucona. tak bezgranicznie absurdalnie i, co chyba najgorsze, absolutnie bezpodstawnie, bo to po prostu było... doprecyzowanie szybkiego cięcia na trzydniowym kontakcie. a jest mi przez to tak smutno, że w tym smutku siedzę zdziwiona gapiąc się w ekran, po raz kolejny dziś z idiotyczną miną kompletnego zaskoczenia stanem sprawy.
 już od dawna nikomu nie udało się doprowadzić mnie do chwilowego (chwilami przedłużonego o jeszcze kilka chwil, może o dużo...) poczucia bycia bezwartościową. i jedyne na co mam teraz ochotę, to usiąść na podłodze na środku pokoju i ryczeć jak małe dziecko. a już zupełnie głupie jest to, że sama nie potrafię sprecyzować dlaczego tak mnie to ruszyło.
 
 
 
 |  
  | komentarz (4) 
 
 |  |