to do Ciebie
uśmiechnęłam się szeroko sama do siebie, z przyzwyczajenia dosypując kilka dodatkowych kryształków cukru do filiżanki, na której dnie czekała już łyżeczka kawy w towarzystwie dwóch i pół łyżeczek cukru...
prawie z każdym, kogo spotykam w swoim życiu, mam jakieś cechy wspólne. to normalne. to prawidłowe. ale jeśli dotyczy to tych szczególnie dziwnych cech, jest to wyjątkowo przyjemne:)
|