12:26 / 11.09.2007 link komentarz (10) | Zacznę od pozdrowień. Dla tego skurwysyna z białej ciężarówki Pocztylionu który wczoraj nie zatrzymał sie na przejściu dla pieszych. I miałby na swoim sumieniu trzy osoby. Chuj głupi.
Jebane frustracje. Zwiększyła się liczba ludzi których szczerze nienawidzę. Do kasacji w mojej świadomości. Jeszcze wczoraj wpadłem na dziki pomysł że jak raz wyjdę na miasto i nie zadzwonię do kobiety to tylko na dobre wyjdzie bo bo zatęskni. A tak naprawdę zapomniało mi się zapomnieć kurwa i mam dziś problem i wkurwioną kobietę. Jeszcze matka na odchodne posłała mi wiązkę. I jeszcze garści mogłem trochę dostać od niej. Na uspokojenie zmysłów młócę non stop cały album "Sinner" Drowning Pool. Jakoś to mi z nich najbardziej podchodzi. W ogóle z Ś.P. Davem lepiej grali. Dave - nienawidzę tego imienia. Mam jebane uprzedzenia. I swoje widzimisię. Inni wkońcu też mają. W ogóle wielu rzeczy i ludzi nienawidzę. Jestem chyba socjopatą. Może ze mnie wyrośnie drugi Cho Seunghui. Niedawno to usłyszałem od kogoś jak powiedziaem że w pewnym sensie go rozumiem. Jakoś znowu mi się załączył agresor. Moge bić bez powodu i bez końca. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Nienawidze też mojego wybrakowanego układu trawiennego. Wczoraj do 17 nic nie jadłem. Dziś znów nic nie jem. Czuje jakby w czeluściach mojego brzucha siedział jakiś jebany demon.
Jeszcze nadomiar złego dowiedziałem się że ta pipa co mnie nazwała pudelkiem jako pierwsza widziała zdjęcia z wesela Steva... to jest kurwa Skandal
Tyle na teraz... |