14:36 / 24.09.2007 link komentarz (4) | no i znowu proza życia:( tak tak po cudownym weekendzie nastąpiły zwyczajne wydarzenia, które ostudziły mój romantyzm i natychmiast postawiły mnie na nogi... no właśnie nogę mam rozciętą szkłem, którego było pełno po tym jak pękła szyba, na które nadepnęłam biegnąc po gaśnicę do bagażnika mojego samochodu w celu ugaszenia pożaru, dodam że jarały się drzwi od kierowcy mojego nissana:( zwarcie instalacji, kupa dymu, jeden szok gigantyczny stres...
teraz to już wszystko przetrzymam. Jeden pozytyw... nauczylam się obsługiwać gaśnicę:) |