|  
 Zobacz: wszystkie | z ostatniego miesiąca | ostatnie 20 | nlog.org
 
 
 
  
  | 2007.10.20 18:23:52 link |  
  | 
 z okazji tego, że zaczęłam weekend...
 
 straszliwie, ale to straszliwie wkurwiła mnie decyzja naszej dyr. met. o przyznaniu kar za nieskończenie przewidywanego materiału na zajęciach. tak się zeźliłam, że napisałam jej maila, w którym kulturalnie acz zdecydowanie przedstawiłam moją opinię na ten temat.
 najdelikatniejsze było "to już zachacza o absurd".
 najbardziej podobało mi się moje stwierdzenie, że szanowna szefowa przyjęła "terrorystyczne metody motywowania pracowników".
 cztery paragrafy, zakończone miłym i jakże szczerym życzeniem miłego wypoczynku w egzotycznym kraju, do którego właśnie się wybiera na tydzień na wakacje.
 jestem z siebie dumna :)
 myślicie, że będzie chciała mnie wywalić?
 
 a tak w ramach zawodowego optymizmu, który od kilku dobrych godzin mnie przepełnia, radosne rozpoczęcie weekendu (ukradzione z Joe Monstera):
 
 - A jak tam u pana ze snem?
 - Doktorze, śpię jak niemowlak.
 - Milutko, cichutko, z uśmiechem na buziuni?
 - Nie. Budzę się co dwie godziny, jeść mi się chce i pierdzę.
 
 
 :)
 |  
  | komentarz (1) 
 
 |  |