17:56 / 22.10.2007 link komentarz (1) | Bo tak to dziwnie jest, ze jednego dnia nic sie nie wydarzy i momentalnie wciskasz "cancel" na wszelkie "czesc", "hejka", czy "jestes?". A innego dnia wracasz autobusem tylko nawet z nikim nie gadajac i od razu wysylasz mejle do niektorych osob. W moim przypadku pewnie jednak wszystko skonczy sie na rozmyslaniu "w tygodniu malo czasu, a w weekend mi sie nie chce". I na mejlach sie skonczy. A czort z tak dalekimi znajomymi. Bo co, bo dla zasady mam kontakt utrzymywac? |