|  
 Zobacz: wszystkie | z ostatniego miesiąca | ostatnie 20 | nlog.org
 
 
 
  
  | 2007.11.07 14:14:41 link |  
  | 
 green trees and other disasters
 
 jest kilkadziesiąt najlepszych sposobów na to paskudne coś, co aktualnie panuje za moim poznańskim oknem, jest szare, zimne i wieje, i kropi, a czasem nawet pada
 - można zrobić pranie, niech sobie pachnie w mieszkaniu, to pomaga w udawaniu, że zza okna wcale nie gapi się na ciebie coś paskudnego
 - można pojechać do pracy i mieć to coś w dupie do czasu, kiedy z pracy trzeba wyjść
 - można pójść spać i też mieć to coś w dupie, do czasu kiedy nie trzeba wstać i pójść do pracy
 - można wdać się w przydługą pogawędkę ze Swoim Panem Listonoszem na temat "dlaczego Pan Listonosz nie chce się napić mojej ciepłej herbaty jak ja dopiero ją zrobiłam i nawet nie zdążyłam napluć do środka, bo akurat zapukał, a on przecież zmarzł jak tu szedł, bo przecież widzę i niech mi nie wciska, że nie zmarzł"
 - można schować się w łazience i ogolić sobie nogi podśpiewując pod nosem nadzwyczaj głośno
 - można podkarmić swoje uzależnienie i na wyprzedaży książek w hallu swojej uczelni kupić sobie książkę, np. Jeremy'ego Clarksona, bo jest tania i wygląda na mało czytaną, a w Empiku jest kilka razy droższa
 - sobie romansować z kolegą z pracy można
 - można zrobić kilkadziesiąt innych rzeczy minus siedem
 
 zgadnijcie którą z opcji wybrałam dzisiaj :)
 
 
 
 |  
  | komentarz (3) 
 
 |  |