12:57 / 14.11.2007 link komentarz (14) | Takie dni nie powinny mieć miejsca. Przez dwadzieścia lat słyszenie o przeciętności swojej osoby. A już słyszenie że jest się poniżej norm zabija. Czego się nie dotkniesz to jest kiepskie albo przeciętne. Tak się wypala człowieka od środka. Cieszę się ze są jeszcze ludzie którzy pełnią rolę żywego respiratora. Jakby ich nie było to przyszła by pani żniwiarka i zapukała w skroń ze słowami "witaj luby".
Misfits - Last Caress:
"Sweet lovely death
I am waiting for your breath
Come sweet death, one last caress
Wkurwiająca pogoda. I cieplej mogło by być.
Jak zwykle na poprawę humoru Whiskey In The Jar niezawodne jest.
As i was going over
The Kork and Kerry mountains... :P
|