23:18 / 16.11.2007 link komentarz (8) | "Ostatnio trochę myślałem ,wiem ,to śmieszne ,
lecz to nie czas na żarty -wprowadzam więc korektę"
Dzisiejsza notka ,nie bez powodu zaczyna się cytatem z Fulisz Suasajd 2 Klasiika(na bicie Lesia -dla zainteresowanych) ,gdyż ostatnio naprawdę trochę intensywniej myślałem...
Takie coś jak bezinteresowne życie dla wyższej idei ,innej osoby ,itd. nie istnieje...Zawsze robimy wszystko by osiągnąć zamierzony cel(nie zawsze musi on być ustalony świadomie)...
Jeśli jesteś w związku z drugą osobą to chcesz wszystkiego najlepszego dla tej osoby ,bo nie chcesz jej stracić...Chcesz zaspokoić wyłącznie własnych strach przed pewnego rodzaju samotnością i swoje najbardziej trywialne zachcianki...I tak jest ze wszystkim...
Spójrzmy np. na jakąkolwiek wiarę...'Robimy' wszystko po to by osiągnąć zbawienie ,nirvanę ,czy cokolwiek...Wszystkie obrzędy ,wiara w jakąkolwiek siłę wyższą wiążę się z chęcią osiągnięcia danego celu...Wierzymy ,czcimy ,bo chcemy 'dostać' nagrodę obiecaną dla wyznawców(nawet nieświadomie)...
Bezwarunkowość i bezinteresowność nie istnieją!
Takie jest moje zdanie i nikt ,powtarzam nikt nie ma obowiązku się z nim zgadzać...Aczkolwiek ma obowiązek je respektować...
|