11:40 / 21.11.2007 link komentarz (5) | Gówniany poranek dzisiaj.
Dobry wieczór wczoraj.
Mańkowi oddałem jako prezent na urodziny dezodorant którego zapachu niestety nie dane mi jest wąchać.
Kurwa, kurwa, kurwa. Chuj. Musiałem sobie poprzeklinać. Bo znerwicowany jestem. Frustracje wiesz?
Wyglądam teraz jak najgorszy sucker który swojego nie może dopiąć kiedy inni dopięli. To mnie wkurwia. Że muszę być doświadczany w najgorszy sposób.
Spokojnie...
Jadę do Warszawy, w chuj. Potem do Krakowa.
Co nie znaczy że nie mogę się najebać jak świnia.
Odpowiedzialność? A czy inni są odpowiedzialni? Kurwa mać?
Nie znasz płynnej granicy bo Cię nikt jej nie nauczył.
Nie znasz właściwego wyrachowania bo nigdy nie miałeś czasu się go nauczyć.
Jedyne co słyszysz to komentarze: "mogło być lepiej"
A TO WCALE KURWA NIE MOBILIZUJE!
Chuj wam w dupę namolni piewcy przedsiębiorczego myślenia w życiu.
Bez dążenia. Będzie lepiej.
|