15:29 / 26.11.2007 link komentarz (0) |
Jeden z lepszych weekendów.
Totalna olewka, wóda, deki, kade na dekach pierwszy raz od dawna + happy hardcore i back to the roots, droga po bibie do domu, zajebisty, trzygodzinny set lopeza + "liveact" gawrona na gitarze, kłótnia do 4:00 nad ranem o domky góralskie, fabryki w zakopanem i dostępność muzyki electro w PL zakończona totalnym brakiem zrozumienia drugiej strony (ale i tak liczył sie sam fakt kłótni) = miszcz i najszef.
no i oczywiście musiał nadejść poniedziałek...i gdzie są kurwa moje pieniądze !!??!!
PIERDOLE CIE WINCOR NIXDORF !!!!!!!!
dobrze, że ten chujowy miesiąc się kończy. szkoda tylko, że najbardziej chujowym dniem w roku (poza wigilią oczywiście) - i, uprzedzając komentarze, mówiąc najbardziej chujowy nie mam na myśli Twoich urodzin, KAde ;)
|