13:46 / 11.12.2001 link komentarz (0) | wkorwienie?...tak i to wielkie...dupek...wielki dupek...nie ma zadnych slow abym okreslila Twoje zachowanie, przynajmiej skreslilam cie z pewnej listy elo
bluzgania czas nadszedl, moze mi to ulzy w jakis sposob owszem prosciej by bylo i z lepszymi skutkami gdym to powiedziala komus patrzac sie w oczy ale ja nie chce tego kogos widziec przez bardzo bardzo dlugi czas az do odwolania, ktore w zyciu juz nie nastapi. Moglabym sobie pokurwic, wyzalic sie i takie tam podobne ale zadnych satysfakcjonujacych skutkow to by nie odnioslo a mi raczej i tak takie cos nie poprawi samopoczucia i nastroju, moglabym raczej to odebrac jako moje zalamanie ale tez tak nie jest, po prostu ktos wlazl mi zajebiscie za skore, osoba ta udowodnila mi , ze jest nikim dla siebie i otoczenia, ze nic z siebie nie daje tylko wykorzystuje i zabiera od innych, ze jest egoistycznym stworzeniem, ktore paleta sie po tym bozym swiecie siejac wokol siebie zal i smutek, stworzeniem, ktore bawi sie ludzkimi uczuciami, pewnei dlatego ze sam takowych nie posiad. Nawet nie napisze ze Cie NIENAWIDZE bo tak nie jest a dowodziloby to tylko tym, ze sie przejmuje, ja osobiscie mam to w dupie, nie jest mi Ciebie zal ani szkoda, nie mamzamiaru byc wyrozumiala i nie mam zamiaru Tobie wspolczuc, jak dla mnie od dnia dzisiejszego nie istniejesz i jestes nikim, nic nie znaczaca osoba, osoba ktora nie mozna dazyc jakimkolwiek zaufaniem, szacunkiem a bynajmiej zainteresowaniem i dodam ze przeklinam ten dzien kiedy cie poznalam i spotkalam i o ile dana mi by byla szansa na cofniecie czasu i zmienieniu przebiegu wydarzen zrobilabym to bez zastanowienia, wiec dlatego wobec Ciebie nie bedzie nawet albo i az takiego uczucia jak nienawisc.
gratuluje
|