|  
 Zobacz: wszystkie | z ostatniego miesiąca | ostatnie 20 | nlog.org
 
 
 
  
  | 2007.12.03 23:28:35 link |  
  | 
 chyba jednak na pożegnanie...
 
 rozmawialiśmy... chciałam Mu powiedzieć jak bardzo będę za Nim tęsknić, jak bardzo już tęsknię i jak bardzo jest to absurdalne z mojego punktu widzenia, i że właśnie ta absurdalność czyni to takim wyjątkowym zatęsknieniem.
 On powiedział kilka miłych banałów (dla zainteresowanych: nie nie nie, słowo "kocham" nigdzie w tej bajce nie pada), w pewnym momencie zakręcił się tak jakoś dziwacznie, widać, że za dużo ze mną rozmawia, wyłapał mój kod...
 
 i w tym momencie spierdolił wszystko tak bardzo, jak tylko można było to spierdolić.
 zwrócił się do mnie tak ciepłym i czułym tonem, że gdyby nie słowo, które wypowiedział, chyba poryczałabym się ze szczęscia.
 ale w tym momencie zwrócił się do mnie imieniem swojej byłej.
 
 odłożyłam słuchawkę.
 
 
 kurwa.
 
 
 
 |  
  | komentarz (3) 
 
 |  |