17:34 / 23.12.2007 link komentarz (1) |
Do K.
Jako 16-latka strasznie się podjarałam tym, że do mnie podbijałeś te 4 lata temu. Skąd mogłam wiedzieć, że miałeś dziewczynę? Małolatki w tym wieku nie są zbyt rozgarnięte... Chociaż i tak domyślałam się ( jak dorwałam Twój telefon kiedy poszedłeś zatankować samochód albo jak np. znalazłam blond włos na siedzeniu Twojego samochodu), że masz kogoś. Wiedziałam nawet kto to jest [Ugh jak ja jej nienawidziłam!].
Pomimo, że to wiedziałam to i tak się z Tobą spotykałam. Tak fajnie mi było z Tobą... No, ale cóż trwało to tylko 3mce.
Z tamtą panną Ci nie wyszło ( wpadła z innym tak w propos - no cóż, życie pisze różne scenariusze...). No i po 4 latach pan K. ( vel "odgrzewany kotlet") wraca. Co z tym fantem zrobić? Tak jak w poprzednim evencie napisałam - role się odwróciły - czyli mam faceta, z którym jestem 2 lata, a pan K. miesza mi w głowie.
Nasza wczorajsza rozmowa:
Ja - Jestem taka, że jeśli coś chcę mieć to cały czas myślę o tym i dążę do tego, żeby to zdobyć. Nie odpuszczę...
On - To dobrze... musisz myśleć, że wszystko możesz osiągnąć.
Ja - No tak, ale niektórych rzeczy nie da się osiągnąć.
Nie można mieć wszystkiego naraz. ( chodziło mi o mojego faceta i o niego)
On - Życie nie byłoby takie fajne, gdyby można by było mieć wszystko.
Ja - Może o to właśnie tu chodzi...
|