13:53 / 16.12.2001 link komentarz (1) | w sumie ok. sen pomogl. czuje sie zajebiscie. napisalam do cybernetycznej lyzki, he he... zabawimy sie , bedzie fajnie.
poza tym z nowosci - w srodku nocy obudzila mnie telefonem oti - psoti, rozstali sie z patrykiem. nawet nie pamietam szczegolow, zaraz ide ja odwiedzic, biedna, pewnie jest na skraju zalamania. ona przejmuje sie wszystkim 100000 razy bardziej niz ja. wyobrazacie to sobie??? musi umierac.
moj poglad na ta sprawe? za dobrze znam patryka, zeby ludzic sie, ze ich zwiazek skonczy sie inaczej. to bylo pewne. hah, jaka ja jestem madra!
|