ja_i_moj_sasiad_brat_pit // odwiedzony 10940 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (25 sztuk)
22:53 / 03.03.2008
link
komentarz (2)

Ja i mój sąsiad Brat Pit

Znacie Kubę? Nie? Nie chcecie poznać?! To poznacie!

Kuba i blok są ze sobą od zawsze. Czyli od jakichś pięciu lat. Kuba mieszka w bloku. Jeśli coś o bloku owym wiedzieć należy to, to że zamiast balkonu ma on ogródek. Czy jakoś... Ale o tym później. Bo rzeczą spektakularną bardziej od jakiegoś tam ogródka, jest sąsiedztwo w jakim Kubie przyszło blok ów zamieszkiwać. Co tu dużo gadać, sąsiadem Kuby jest Brat Pit. No co?! Każdy ma jakichś sąsiadów. Czy nie?

Chłopaki wychowywali się razem od dziecka. Czas płynął im beztrosko, gdy wtem... WTEM! Do drzwi zapukał poborca podatkowy. Procenty - krzyknął wyrwanemu ze snu Kubie. Procenty nie wiadomo za co, po co, i lepiej nie wiedzieć dla kogo. Jest taka granica niezrozumienia, której dla własnego dobra lepiej nie przekraczać. Poborca prawdy tej nie znał i ściemniał tak Kubę, aż wreszcie - "Co mi będzie tutaj pierdolić ta żółta kukiełka" - pomyślał zirytowany Kuba i uciął nieproszonemu gościowi głowę...

Razem z Bratem wykopali w ogródku dziurę i głowę w niej czym prędzej zakopali. Niczym sąsiedzi plastelinki podając sobie rękę w geście zadowolenia poszli spać.

Noc minęła spokojnie. Następnego ranka dopiero kurtyna odsłoniła scenę kolejnego aktu dramatu. Gdzie jest, kurwa, reszta ciała? - zastanawiał się Kuba.

Poszukiwaniom nie było końca. Nie pomagały normalne próby kontaktu. Ciała nie znalazł program "Zerwane więzi". Nie odnalazł go również pies cywil. Gdzie jest, kurwa, ciało?! - zastanawiał się Kuba, rysując truchło na pudełkach mleka w supermarkecie...