22:45 / 15.03.2008 link komentarz (8) | Stara miłość nie rdzewieje. Stara ekipa także.
Jak ja lubie sie tak ultrahedonistczyczie i prowincjonalnie najebać razem z nimi. Jakież to kurwa liryczne i słodkie. Ile w tym pierdolniętej gracji i dobrego małomiasteczkowego smaku. I'm from Kałuszyn, and i'm proud. Do chuja pana! Kurby nędzy też.
Ale zastanawia mnie czemu mówią na mnie "Cumshot"? Nie mam pojęcia.
Piękne wieści że się wszyscy przeprowadzają do WWA. Jeszcze piękniejsze że na Ursynów. Nie będę sam, bo będą moi ludzie.
Metallica - Whiskey In The Jar czyli to co alkoholizm popiera całokształtem swej wysublimowanej egocentrycznej ble ble ble...
Buziaczki :* |