kaczak // odwiedzony 55519 razy // [nlog/Prozac/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (121 sztuk)
00:12 / 22.03.2008
link
komentarz (0)
Miało już nigdy tak się nie zdarzyć! A tu zonk, znowu wiem zbyt wiele takich rzeczy, o których nie powinienem był się nigdy dowiedzieć. A najlepsze jest to, że to niby przypadkiem, ale tak nie do końca. I to już drugi raz! Recydywista ze mnie pieprzony!
Ale gorsze jest to, że za pierwszym razem miałem wyrzuty sumienia, a teraz jest mi tylko przykro. I to nie dlatego, że postąpiłem jak postąpiłem, a dlatego, że dowiedziałem się właśnie tego, czego się dowiedziałem...
I stąd biorą się te, hmmm, wątpliwości? To chyba zbyt mocne słowo. Bo chyba jednak zaufanie przeważa. Albo jest to ślepa wiara, że nie może być gorzej, że tak, jak jest teraz, zostanie już na zawsze...
Dziwnie się czuję, bo nie wiem co tak naprawdę się dzieje.
Co by było, gdyby okazało się, że jestem pewnym rodzajem pluszaka? Takiego, który jest w towarzystwie innych pluszaków. Są starsze - darzone zawsze większym sentymentem; są nowsze - budzące zainteresowanie lub wręcz oszałamiające (sam taki kiedyś byłem, jako pluszak rzecz jasna). I wtedy najgorzej ma ten średni właśnie.
I co tu zrobić?!
Z góry przepraszam za te żałosne porównania, płacz nad samym sobą i swoim marnym losem.
I za to, że pewnie tylko ja wiem, o co tak naprawdę tutaj chodzi. Nie, że nie ma jak się domyślić - jest. Ale tylko ja sam wiem o co dokładnie (!) chodzi.
Elo.