18:45 / 07.05.2008 link komentarz (6) | Nie wiem, moze zbyt czesto widze swiat w czarnych barwach, ale kiedy wracam do domu po calym kilkunastu godzinach, chcialbym delektowac sie spokojem chociazby przez te 30 minut, zebym chwile odpoczal. A nie slyszec piski i krzyki z dworu, bo dzieci sie bawia. Jest takie przyslowie "nie pamietal wol...", ale ja akurat pamietam, jak ja sie bawilem na tym samym podworku i 10 i 15 lat temu. I pamietam dobrze, ze czasem zdarzalo sie kogos zawolac, ale zadnego piszczenia, wycia i bezsensownych krzykow nie bylo NIGDY!
A pozniej sie dziwic, ze jakis dziadek w 71 strzelal z wiatrowki do dzieci w piaskownicy... |