upadla_baletnica // odwiedzony 12631 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (45 sztuk)
20:11 / 14.05.2008
link
komentarz (0)

Między bezradnością a czarną rozpaczą
Między zmęczeniem a zwątpieniem
Jest w nas dziecko, które uparcie
Nie chce w parszywą pustkę uwierzyć


To nie musi być tak, że już wyjścia nie ma
To nie musi być tak, że jest tylko zło
To nie musi być tak, w życiu nie sprawdza się schemat
To nie musi być tak, przecież nie o to szło


Jest jeszcze coś, co od śmierci większe
Jest jeszcze Ktoś ponad karłami u władzy
Jest przecież to, co nazywamy sercem
Jest w końcu Bóg czuwający nad nami


Chrońmy to wszystko, co w nas naiwne
Co święcie przekonane, że białe jest białe
Co jeszcze nie ufa wykalkulowanej sile
A wierzy zawzięcie w logikę mądrych bajek


Jest jeszcze coś, co od śmierci większe
Jest jeszcze Ktoś ponad karłami u władzy
Jest przecież to, co nazywamy sercem
Jest w końcu Bóg czuwający nad nami


I skoro nawet sam Bóg wielki mocny
Stał się z wyboru bezradny i mały
Trzeba w końcu w bezradność uwierzyć
By w nas dojrzały owoce mocnej wiary







hmmm zaczynam od nowa po staremu...
jedyne co udalo mi sie dzisiaj zrobic to nie jesc..albo poprostu mniej jesc...przytulilam sie do soku pomaranczowego i sie nim upijam...

dzien zaczal sie kolo 3...matma...
potem zaliczenie na ktorym sie poplakalam....
potem hista gdzie zaplakana zaliczylam na 5...
potem z zajec na zajecia...i z gegry znowu 2...

wierze ze bedzie dobrze... ale mam dosc...