Myślę często o śmierci. Kto przyjedzie na mój pogrzeb, kto będzie pamiętał a kto zapomni w ogóle? No i stało się. Wczoraj odcięli mi net i nikt nie zauważył.
Życie rzadko bywa tym, czym byśmy chcieli żeby było. I nie wydaje się żeby później miało być znacząco lepiej.