21:56 / 20.05.2008 link komentarz (0) | Stare Dobre Małżeństwo- List deszczowy
Piszę list do Ciebie, wielki Boże,
deszcz o parapet monotonnie stuka;
właściwie to ten deszcz list pisze.
Dzięki Ci Panie i za taki układ.
Mnie stuknęło nie wiadomo kiedy
trochę wiosen, lat, zim i jesieni.
I całkiem dobrze było mi z Tobą,
że właściwie nic bym nie zmienił.
Nawet tego, że czasem wczesną wiosną
pijany szedłem po wilgotnej łące,
a spod nóg uciekały w popłochu
do szaleństwa żółte kaczeńce.
I że bułkę dzieliłem na czworo,
a od święta fasolka była po bretońsku.
Lecz nie mogłeś dać mi nic więcej,
jak ten wspaniały, święty spokój.
Przyjmij więc list mój, wielki Boże,
i nie zamykaj się już przede mną.
Za oknem deszcz stuka list do Ciebie;
próbuję dotrzymać mu kroku. |