00:24 / 10.06.2008 link komentarz (0) | Euro 2008: znakomity mecz, mistrzowie świata na kolanach!
W szlagierowym spotkaniu grupy C piłkarskich mistrzostw Europy rozgrywanych na boiskach Austrii i Szwajcarii, Holandia pokonała na Stade de Suisse w Bernie mistrzów świata Włochów 3:0 (2:0) i objęła prowadzenie w "grupie śmierci".
Już w 3. minucie dynamiczną akcję praw stroną boiska przeprowadził Antonio Di Natale, ale próba znalezienia w polu karnym Luki Toniego nie zakończyła się sukcesem. Obie drużyny narzuciły od początku spotkania wysokie tempo.
W 11. minucie dwie dogodne okazje mieli Holendrzy. Najpierw gdy Wesley Sneijder uderzał z rzutu wolnego z 24 metrów, ale trafił w swojego kolegę, a następnie mocno po ziemi próbował zaskoczyć Gianluigi Buffona Rafael van der Vaart.
Po kolejnych 60 sekundach piłkę głową uderzał z 8 metrów Toni, ale zdecydowanie niecelnie.
W 18. minucie doskonałe podanie Dirka Kuyta w kierunku wbiegającego w pole karne Ruuda van Nistelrooya. Napastnik Realu Madryt minął już Buffona, ale lekko trącony przez włoskiego bramkarza, nie potrafi skierować piłki do bramki. Za moment potężna "bomba" z woleja Sneijdera przechodzi nad poprzeczką.
Holendrzy stosowali dość wysoki pressing, co sprawiało, że podopieczni Roberto Donadoniego mieli spore problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy.
W 24. minucie kolejna szansa przed Van Nistelrooyem. Tym razem piłkę w jego kierunku adresował Sneijder, ale w ostatniej chwili snajpera "Pomarańczowych" uprzedził Marco Materazzi.
Chwilę później nikt już nie był w stanie powstrzymać Van Nistelrooya. W 26. minucie z prawej strony pola karnego Włochów wykonywał Van der Vaart. Jego dośrodkowanie niezbyt pewnie wybił, zderzając się przy okazji z Christianem Panucci, Buffon. Piłka trafiła do Kuyta, który strzelił zza linii pola karnego. Lot futbolówki zmienił jeszcze Van Nistelrooy, dając prowadzenie "Oranje". Sytuacja ta wywołała wiele kontrowersji, bowiem holenderski napastnik znajdował się na spalonym. W tym czasie poza boiskiem przebywał jednak Panucci, który nie był jednak kontuzjowany. W związku z tym arbiter potraktował go jako gracza biorącego udział w grze. W myśl przepisów zatem bramka ta została zdobyta prawidłowo.
Podopieczni Marco van Bastena poszli za ciosem i po kolejnych pięciu minutach prowadzili z mistrzami świata 2:0. Wszystko zaczęło się od stworzenia groźnej sytuacji przez... Włochów. Po rzucie rożnym piłkę uderzał Toni, a Giovanni van Bronckhorst wyręczył Edwina van der Sara, wybijając piłkę z linii bramkowej. Holendrzy ruszyli z kontrą. Futbolówka trafiła na lewą stronę do Van Bronckhorssta, który przerzucił ją na prawą stronę do Kuyta. Ten zgrał piłkę głową do Sneijdera, a zawodnik Realu w trudnej sytuacji z ostrego kąta skierował ją tuż przy słupku do włoskiej bramki. To była najpiękniejsza akcja tego turnieju.
Po kolejnych dwóch minutach tego wspaniałego meczu przed szansą strzelenia gola stanął Di Natale. Włoski napastnik uderzył z 10 metrów. Piłka przeszła między nogami Khalida Boulahrouza, ale Van der Sar nie dał się zaskoczyć.
W 43. minucie doskonałym podaniem popisał się Van der Vaart. W efekcie "oko w oko" z Buffonem stanął Van Nistelrooy, ale tym razem włoski bramkarz był lepszy. Jeszcze przed przerwą potężnie wypalił Di Natale, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
Po zmianie stron Włosi starali się przedrzeć przez dobrze zorganizowane szyki obronne rywali, ale za każdym razem musieli uważać, by nie "nadziać się" na szybką kontrę. W tej fazie spotkania wielkie problemy z holenderskimi piłkarzami miał Materazzi, co spotkało się z natychmiastową reakcją Donadoniego, który wymienił go na Fabio Grosso. Zanim jednak do tego doszło lewą stroną w pole karne Holendrów przedarł się Gianluca Zambrotta, a jego strzał z ostrego kąta minimalnie minął "okienko" bramki Van der Sara.
Szczęścia próbował także od czasu do czasu Toni, ale to nie był dzień tego napastnika. Za moment zaskakująco z rzutu wolnego uderzał Andrea Pirlo. Futbolówka po jego strzale trafiła w boczną siatkę.
Włosi nie rezygnowali ze strzelenia kontaktowego gola. W 66. minucie z 16 metrów uderzał wprowadzony 120 sekund wcześniej Alessandro Del Piero, ale Van der Sar znów niepokonany. Cztery minuty później "Alex" ponownie próbował pokonać golkipera Manchesteru United. Tym razem jednak strzelił nad poprzeczką.
Na kwadrans przed zakończeniem spotkania na boisku pojawił się w miejsce zmęczonego już Mauro Camoransiego Antonio Cassano. Już w kilkanaście sekund po wejściu popisał się on znakomitym, prostopadłym podaniem do Toniego. Ten znalazł się sam na sam z Van der arem, ale podjął fatalną decyzję, chcąc przelobować holenderskiego bramkarza z... 6 metrów. Za moment fantastyczna akcja na lewej stronie Grosso, zakończona mocnym przyziemnym strzałem, który broni Van der Sar wespół z Van Bronckhorstem.
W 79. minucie Włosi wykonywali rzut wolny z ponad 20 metrów. Jak zwykle w takich sytuacjach do piłki podszedł Pirlo. Strzelił znakomicie, ale golkiper MU był jeszcze lepszy. "Pomarańczowi" od razu ruszyli z kontrą. Składna szybka akcja zakończyła się paradą Buffona po strzale Kuyta. PIłka trafiła jednak znowu na przedpole bramkowe Włochów, gdzie najszybszy był Van Bronckhorst, dobijając mistrzów świata. Wspaniała dyspozycja holenderskich piłkarzy.
Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry w polu karny Włochów zatańczył Robin van Persie. Minął Andrea Barzagliego i Gianlukę Zambrottę, ale nie starczyło siły na celny strzał, choć zabrakło niewiele. Po chwili Ibrahim Afellay crossowym podaniem uruchomił Van Persiego, ale Buffon uratował zespół dalekim wybiegiem.
Dla "Pomarańczowych" była to dopiero trzecia wygrana w 16 meczu obu drużyn. Po raz ostatni Holendrom udało się pokonać Włochów przed 30 laty w 1978 roku.
Holandia - Włochy 3:0 (2:0)
Bramki: Ruud van Nistelrooy (26), Wesley Sneijder (31), Giovanni van Bronckhorst (79).
Żółte kartki: Nigel de Jong - Luca Toni, Gianluca Zambrotta, Gennaro Gattuso.
Holandia: Edwin van der Sar - Andre Ooijer, Khalid Boulahrouz (77-John Heitinga), Joris Mathijsen, Giovanni van Bronckhorst - Nigel de Jong, Orlando Engelaar - Dirk Kuyt (81-Ibrahim Afellay), Rafael van der Vaart, Wesley Sneijder - Ruud van Nistelrooy (70-Robin van Persie).
Włochy: Gianluigi Buffon - Christian Panucci, Andrea Barzagli, Marco Materazzi (55-Fabio Grosso), Gianluca Zambrotta - Massimo Ambrosini, Andrea Pirlo, Gennaro Gattuso - Mauro Camoranesi (75-Antonio Cassano), Luca Toni, Antonio Di Natale (64-Alessandro Del Piero).
Sędziował: Peter Froejdfeldt (Szwecja).
Widzów: 30 777.
Statystyki meczu:
Strzały: 18 - 16
Strzały celne: 9 - 5
Faule: 19 - 9
Spalone: 4 - 3
Rzuty rożne: 3 - 5
Posiadanie piłki: 51% - 49% |