00:28 / 21.12.2001 link komentarz (1) | Coz za zbieg okolicznosci, Mumiku. Pisales dzis cos o przeklinaniu. A ja wlasnie mialam juz wczoraj zamiescic swoje dywagacje na ten temat. Bo tez mnie to nurtuje.
Oj, bo ja rozumiem- powiedziec czasem, zeby tak ulzyc sobie, jak najdzie zly humor. Albo kiedy sie opowiada dowcip, albo kiedy nie da sie czegos inaczej nazwac, bo slow brakuje. :,0) Ewentualnie dla zartu.
Ale to wszystko jest zamierzone. Natomiast nigdy nie zrozumiem, czemu ludzie wkladaja miedzy kazdy przecinek przerozne slowa na "k", "j", "ch" i chociazby "p". To prostackie. Ot. I przez to nie lubie jezdzic tramwajem.
Wiec nie rozumiem, czemu ludzie bluznia.
Ale juz najbardziej nie rozumiem, czemu ludzie nie wchodza na Gadu Gadu! :->>>>
A w wakacje bede au-pair. I obudzi sie we mnie instynkt macierzynski. och! :,0)
|