lirykp // odwiedzony 447109 razy // [nlog/Only oil/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1058 sztuk)
00:10 / 03.07.2008
link
komentarz (0)
Jedenastka Euro 2008 według autorów Wiadomości24.pl



Przez trzy tygodnie emocjonowaliśmy się mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Dziś prezentujemy najlepszą jedenastkę, wybraną przez autorów Wiadomości24.pl. Jak nietrudno zgadnąć, została zdominowana przez triumfatorów imprezy – Hiszpanów.


Bramkarze

22 pkt Iker Casillas (Hiszpania)
17 pkt Artur Boruc (Polska)
17 pkt Edwin van der Sar (Holandia)
5 pkt Gianluigi Buffon (Włochy)
1 pkt Igor Akinfiejew (Rosja)

Dla Ikera Casillasa był to nietypowy turniej. Znany z doskonałej gry na linii i częstego ratowania drużyny przed utratą bramki, tym razem nie miał zbyt wiele pracy – a to dzięki znakomicie dysponowanej hiszpańskiej defensywie. Casillas miał więc jedynie kilka okazji do interwencji w każdym meczu, co nie zmienia faktu, że spisywał się bez zarzutu. Wpuścił jedynie dwa gole, był też bohaterem ćwierćfinału, gdy obronił dwa rzuty karne.

Za jego plecami w naszym rankingu znalazł się polski rodzynek – Artur Boruc. Zdecydowanie najlepszy polski zawodnik na Euro, popisał się wieloma znakomitymi interwencjami w meczach z Austrią i Chorwacją. Edwin van der Sar niejednokrotnie ratował Holendrów przed utratą gola po błędach obrony, najsłabszej formacji „pomarańczowych”. Nie zdołał jednak zapobiec porażce w meczu z Rosją. Od wielu lat uważany za najlepszego bramkarza świata, Gianluigi Buffon i tym razem miał kilka świetnych interwencji, choć nie potwierdził swojej klasy w bronieniu rzutów karnych. Piąty w naszym rankingu Akinfiejew wpuścił co prawda najwięcej bramek spośród wszystkich bramkarzy (aż osiem), ale miał też najwięcej udanych interwencji.

Środkowi obrońcy

18 pkt Pepe (Portugalia)
16 pkt Carles Puyol (Hiszpania)
12 pkt Carlos Marchena (Hiszpania)
6 pkt Giorgio Chiellini (Włochy)
3 pkt Christian Panucci (Włochy)

Nieoczekiwanie najlepsze wrażenie na autorach Wiadomości24.pl zrobił Portugalczyk Pepe. Po nierównych występach w Realu Madryt, nie był pewny gry w pierwszym składzie. Luiz Felipe Scolari postawił jednak właśnie na niego i nie zawiódł się. Pepe nie popełnił żadnego błędu, a do tego był pożyteczny w ofensywie, czego dowodem dwie bramki (jednej sędzia niesłusznie nie uznał) w meczu z Turcją.

Dopiero za plecami Portugalczyka duet Hiszpanów – Puyol i Marchena nie grali może tak efektownie jak Pepe, ale za to byli niezwykle skuteczni w destrukcji. Bardzo rzadko pozwalali rywalom na oddawanie strzałów (dość powiedzieć, że Rosjanie w półfinale i Niemcy w finale oddali tylko po jednym celnym uderzeniu na bramkę Casillasa). Dobre wrażenie pozostawili też włoscy obrońcy, którzy jako jedyni w turnieju zachowali czyste konto w meczu z Hiszpanami. Ile znaczył dla włoskiej ekipy Chiellini dowodzi zresztą fakt, że gdy brakowało go w pierwszym składzie, zespół Donadoniego został rozbity przez Holendrów aż 0:3.

Prawi obrońcy

21 pkt Sergio Ramos (Hiszpania)
8 pkt Hamit Altıntop (Turcja)
7 pkt Khalid Boulahrouz (Holandia)
5 pkt Verdan Ćorluka (Chorwacja)
4 pkt José Bosingwa (Portugalia)

Zdecydowane zwycięstwo Sergio Ramosa, który wprawdzie w pierwszym spotkaniu był najsłabszym ogniwem hiszpańskiej defensywy, ale z meczu na mecz radził sobie coraz lepiej. Prawdziwy popis dał w półfinale, gdy długimi momentami pełnił rolę superskrzydłowego i był nie do upilnowania dla rosyjskich obrońców. Jego rajdy przypominały te w wykonaniu Roberto Carlosa i Cafu podczas MŚ 2002.

Hamit Altintop był jednym z graczy, którym ekipa turecka zawdzięczała dojście do półfinału. Udała mu się niecodzienna sztuka – w dramatycznym spotkaniu z Czechami zaliczył asysty przy wszystkich trzech bramkach swojego zespołu. Khalid Boulahrouz został w trybie awaryjnym ściągnięty na zgrupowanie reprezentacji Holandii (zastąpił Ryana Babela), po czym niespodziewanie wskoczył do pierwszego składu i był bardzo groźny w ofensywnych akcjach. Zagrał nawet w meczu z Rosją, po otrzymaniu wiadomości, że zmarła mu córka, a dramat Holendrów zaczął się dopiero wtedy, gdy został zmieniony. Verdan Ćorluka prezentował się co najmniej solidnie na prawej stronie chorwackiej defensywy, podobnie jak Bosingwa w zespole Portugalii.

Lewi obrońcy

22 pkt Jurij Żirkow (Rosja)
11 pkt Philipp Lahm (Niemcy)
10 pkt Joan Capdevila (Hiszpania)
6 pkt Giovanni van Bronckhorst (Holandia)
2 pkt Răzvan Raţ (Rumunia)

Doskonałe występy Żirkowa zaowocowały pewnym miejscem w naszej jedenastce. W pamięci kibiców na długo pozostaną jego rajdy w spotkaniach ze Szwecją i Holandią, kiedy to szalał po lewej stronie boiska. Jeden z głosujących żartobliwie wpisał go nawet zarówno wśród lewych obrońców, jak i lewoskrzydłowych, twierdząc, że cały ten sektor boiska należał do Rosjanina.

Za Żirkowem – długo, długo nikt, a dopiero potem Philipp Lahm. Niemiec grał w swoim stylu, odważnie i bardzo ofensywnie. Z pewnością był lepszy niż grający po przeciwległej stronie Arne Friedrich i Marcell Jansen. W zasadzie zdarzył mu się jeden słabszy występ – na jego nieszczęście, w wielkim finale, gdy sprokurował bramkę. Mecz finałowy nie do końca udał się też Joanowi Capdevili, który o mały włos nie spowodował rzutu karnego. Poza tym jednak przez cały turniej prezentował wysoki poziom. Giovanni van Bronckhorst świetnie zagrał w pierwszym spotkaniu z Włochami, później nie był już tak pewny i widoczny. Razvan Rat do spółki z kolegami z obrony zaskoczyli wszystkich, bardzo solidnie prezentując się w konfrontacjach z mistrzami i wicemistrzami świata.

Defensywni pomocnicy

27 pkt Marcos Senna (Hiszpania)
16 pkt Xavi Hernández (Hiszpania)
6 pkt Siergiej Siemak (Rosja)
4 pkt Thorsten Frings (Niemcy)
4 pkt Niko Kovač (Chorwacja)

Niesamowita dominacja Marcosa Senny – aż dziewięciu autorów wymieniło go na pierwszej pozycji, tylko na jednej liście nie znalazł się w ogóle. Na początku turnieju Senna nie rzucał się w oczy – można powiedzieć, że był hiszpańską wersją Claude’a Makelele – jednak im dłużej trwał turniej, tym śmielej ruszał do przodu, nie ograniczając się do własnej połowy. Mało brakowało, by strzelił po bramce w spotkaniach z Włochami i Niemcami. Niemal bezbłędny w odbiorze i wyprowadzaniu akcji, przy tym bardzo ruchliwy i pracowity.

Poza Senną – prawdziwa posucha na tej pozycji, dlatego zdecydowaliśmy się zaliczyć do niej Xaviego, mimo iż większość głosujących wymieniała go jako ofensywnego pomocnika. W zasadzie trudno powiedzieć, jaką rolę pełnił na tych mistrzostwach. Był typowym hiszpańskim graczem w środku pola, niby z obowiązkami defensywnymi, ale tak naprawdę w dużej mierze zajmował się rozgrywaniem. Pod każdym względem spisywał się zresztą znakomicie, nie miał ani jednego słabszego momentu. Rosjanin Siemak zaimponował szczególnie w meczu ze Szwecją, miał też spory udział w wygranej nad Holendrami, jednak w bezpośrednich starciach z Senną wypadł bardzo blado. Frings nieźle prezentował się w większości spotkań, nie popełniał błędów, ale też niczym szczególnym nie zaimponował, podobnie zresztą jak kapitan Chorwatów, Niko Kovac.

Ofensywni pomocnicy

20 pkt Andriej Arszawin (Rosja)
15 pkt Wesley Sneijder (Holandia)
9 pkt Michael Ballack (Niemcy)
5 pkt Francesc Fàbregas (Hiszpania)
5 pkt Deco (Portugalia)

Na zdjęciu: Michael Ballack, Marcos Senna, Lukas Podolski. / Fot. PAP EPA DANIEL DAL ZENNARORozgrywający Rosjan z dobrej strony pokazał się już w finale Pucharu UEFA w barwach Zenitu St Petersburg. Na Euro pojechał, mimo iż był zawieszony na dwa mecze. Zagrał dopiero w spotkaniu ze Szwecją i stał się motorem napędowym ekipy Guusa Hiddinka. Prawdziwy popis dał w ćwierćfinale. Był na boisku niemal wszędzie, stąd trudno tak naprawdę przypisać go którejś z kategorii. Podobny problem mieli głosujący – Arszawin jako jedyny był wymieniony, w zależności od listy, na trzech różnych pozycjach.

Podobną rolę „wolnego elektronu” pełnił w drużynie Holandii Wesley Sneijder. Nominalnie lewoskrzydłowy, operował jednak głównie w środku boiska. Pokazał, że nieprzypadkowo jest zawodnikiem Realu Madryt, a jego bramki strzelone Włochom i Francuzom były bramkami światowej klasy. Być może walczyłby o miano najlepszego piłkarza turnieju, gdyby Holandia nie odpadła tak szybko – warto zauważyć, że on i Arshavin jako jedyni aż dwukrotnie otrzymali od UEFA tytuł gracza meczu. Z kolei dla Michaela Ballacka nie było to może wielki turniej, jednak trzeba docenić jego rolę jako kapitana niemieckiego zespołu. Strzelił też niezwykle ważne bramki w konfrontacjach z Austrią i Portugalią. Fabregas zapewne byłby wyżej na naszej liście, gdyby grał od pierwszych minut – taką szansę dostał dopiero w finale, zaś najlepszy występ zanotował trzy dni wcześniej przeciwko Rosji. Deco, jak zwykle bardzo aktywny i pracowity, dobrze współpracował z Cristiano Ronaldo, szczególnie w meczu z Czechami.

Prawoskrzydłowi

21 pkt David Silva (Hiszpania)
15 pkt Bastian Schweinsteiger (Niemcy)
5 pkt Sabri Sarıoğlu (Turcja)
4 pkt Darijo Srna (Chorwacja)
4 pkt Libor Sionko (Czechy)

David Silva nominalnie był lewoskrzydłowym. Ponieważ jednak równie często schodził na prawą stronę, a w naszych oczach zasłużył, by być w jedenastce mistrzostw (wśród lewych pomocników przegrałby z Podolskim), umieszczamy go na przeciwległej flance. Przed Euro był znany głównie z występów w Lidze Mistrzów, w reprezentacji debiutował dwa lata temu, lecz dopiero w tym roku stał się jej podstawowym graczem. Na mistrzostwach był niezwykle aktywny, miał sporo kluczowych podań, dobrze spisał się też w roli egzekutora (półfinał z Rosją).

Dla Bastiana Schweinsteigera turniej ten był pełen wzlotów i upadków. Zaczął jako rezerwowy, wypracował jednak bramkę w meczu z Polską; potem była czerwona kartka z Chorwacją, wspaniałe występy w fazie pucharowej, zaś w finale okazał się jednym z najsłabszych na boisku. Mimo to dwie bramki i dwie asysty robią wrażenie. Sabri Sarioglu fazę grupową spędził głównie na ławce rezerwowych, lecz wobec kłopotów kadrowych Turcji wskoczył do składu i należał do wyróżniających się graczy. Srna był najlepszy na boisku w meczach z Austrią i Niemcami, później nieco spuścił z tonu. Duże wrażenie zrobił czeski prawoskrzydłowy Libor Sionko, niestety jego ekipa szybko pożegnała się z mistrzostwami.

Lewoskrzydłowi

26 pkt Lukas Podolski (Niemcy)
14 pkt Andrés Iniesta (Hiszpania)
3 pkt Arjen Robben (Holandia)
3 pkt Cristiano Ronaldo (Portugalia)

Jeszcze niedawno trudno było sobie wyobrazić Lukasa Podolskiego w drugiej linii. Pomysł trenera Joachima Löwa okazał się jednak trafiony. W rzeczywistości „Poldi” pełnił rolę fałszywego skrzydłowego, który – gdy tylko nadarzała się okazja – schodził do środka, stając się napastnikiem. W ciągu kilku dni na Euro strzelił niemal tyle samo bramek, co przez cały sezon w barwach Bayernu. O jego skuteczności mieli okazję przekonać się Polacy. W fazie pucharowej już nie trafiał, ale za to asystował i przeprowadzał świetne akcje na lewym skrzydle.

Skoro Davida Silvę umieściliśmy po prawej stronie, siłą rzeczy po lewej musiał znaleźć się drugi z hiszpańskich skrzydłowych – Andres Iniesta. Nie był może tak przebojowy jak Podolski, za to świetnie wyszkolony technicznie i doskonale współpracujący z kolegami. Momentami przemieniał się w rozgrywającego, a najlepszy mecz rozegrał w finale. Arjen Robben nie miał okazji, by w pełni zaprezentować swoje umiejętności, gdyż Marco van Basten częściej widział go w roli rezerwowego. Czy słusznie? Kapitalna zmiana w meczu z Francją i niezły występ przeciwko Rumunom. Bardzo wiele oczekiwano od Cristiano Ronaldo, który swoje zadanie po części spełnił: strzelił bramkę i miał trzy asysty (jeśli liczyć strzały dobite przez kolegów z zespołu). Nie pociągnął jednak Portugalii w najtrudniejszym momencie.

Napastnicy

19 pkt David Villa (Hiszpania)
14 pkt Roman Pawliuczenko (Rosja)
10 pkt Fernando Torres (Hiszpania)
6 pkt Semih Şentürk (Turcja)

Jak przystało na króla strzelców, na czele naszej listy napastników znalazł się David Villa. Bardzo dobrze spisywał się już podczas mundialu w Niemczech, a na Euro potwierdził, że jest jednym z najrówniej grających zawodników. Autor jedynego hat-tricka tych mistrzostw. Po fazie grupowej nie był już tak skuteczny, ale pamiętajmy, że w trzecim meczu nie grał, a dokończenie półfinału i występ w finale uniemożliwiła mu pechowa kontuzja. Mimo to cztery gole wystarczyły, by zyskać miano najlepszego snajpera turnieju.

Ogromnym zaskoczeniem była postawa Romana Pawliuczenko. 26-letni napastnik Spartaku Moskwa okazał się doskonałym egzekutorem w rosyjskiej ekipie – pokonał Ikera Casillasa (udało się to jeszcze tylko Zlatanowi Ibrahimovicowi), Andreasa Isakssona, a w ćwierćfinale z Holandią otworzył wynik. Fernando Torres bardzo dobrze zagrał w pierwszym spotkaniu fazy grupowej, w drugim strzelił gola, później był jednak znacznie mniej widoczny i przebudził się dopiero w wielkim finale. Semih Sentürk okazał się najlepszym jokerem reprezentacji Turcji i w ogóle całych mistrzostw. Na ogół wchodził z ławki rezerwowych, strzelając niezwykle ważne bramki wyrównujące w meczach ze Szwajcarią, Chorwacją i Niemcami.

Na podstawie wyników głosowania utworzyliśmy najlepszą w naszych oczach jedenastkę turnieju. Początkowo planowaliśmy ją ustawić w systemie 4-4-2. Jednak ze względu na fakt, że wielu pomocników zostało wysoko ocenionych i walka w tej formacji była niezwykle wyrównania, wybraliśmy ostatecznie dla naszego dream teamu ustawienie 4-5-1 (takim zresztą grała zdecydowana większość drużyn na Euro), a dla zespołu dublerów 4-4-2, tak by dla nikogo spośród najwyżej ocenionych nie zabrakło miejsca.

Najlepsza jedenastka Euro 2008 według autorów Wiadomości24. / Fot. Seweryn LipońskiJedenastka turnieju według autorów Wiadomości24.pl: (jej ustawienie na boisku można obejrzeć na zdjęciu po prawej)

Iker Casillas – Sergio Ramos, Pepe, Carles Puyol, Jurij Żirkow – David Silva, Marcos Senna, Andriej Arszawin, Xavi Hernandez, Lukas Podolski – David Villa.

Jedenastka dublerów:

Artur Boruc (Edwin van der Sar) – Hamit Altintop, Carlos Marchena, Giorgio Chiellini, Philipp Lahm – Bastian Schweinsteiger, Michael Ballack, Wesley Sneijder, Andres Iniesta – Roman Pawliuczenko, Fernando Torres.

Nasz dream team Euro 2008 został więc zdominowany przez Hiszpanów (aż siedmiu w podstawowym składzie, trzech wśród rezerwowych, a mało brakowało, by na ławkę załapał się i jedenasty – Capdevila jednym punktem przegrał rywalizację z Lahmem). W czołowej jedenastce mistrzostw znalazło się też miejsce dla dwóch Rosjan, Niemca i Portugalczyka. W przeciwieństwie do oficjalnej drużyny mistrzostw wybranej przez UEFA, braliśmy pod uwagę również graczy, którzy pożegnali się z turniejem już w fazie grupowej – stąd obecność wśród rezerwowych polskiego bramkarza Artura Boruca.

Dla porównania wspomniany 23-osobowy zespół wybrany przez obserwatorów UEFA (nie rozróżniono pierwszej jedenastki i rezerwowych):

Bramkarze:
Gianluigi Buffon (Włochy), Iker Casillas (Hiszpania), Edwin van der Sar (Holandia).

Obrońcy:
José Bosingwa (Portugalia), Philipp Lahm (Niemcy), Carlos Marchena (Hiszpania), Pepe (Portugalia), Carles Puyol (Hiszpania), Jurij Żirkow (Rosja).

Pomocnicy:
Hamit Altıntop (Turcja), Luka Modrić (Chorwacja), Marcos Senna (Hiszpania), Xavi Hernández (Hiszpania), Konstantin Żyrianow (Rosja), Michael Ballack (Niemcy), Cesc Fàbregas (Hiszpania), Andrés Iniesta (Hiszpania), Lukas Podolski (Niemcy), Wesley Sneijder (Holandia).

Napastnicy:
Andrei Arshavin (Rosja), Roman Pawliuczenko (Rosja), Fernando Torres (Hiszpania), David Villa (Hiszpania).

Najlepszym graczem UEFA Euro 2008 wybrano Xaviego, a za najładniejszą bramkę uznano trafienie Wesleya Sneijdera w doliczonym czasie spotkania Holandia – Francja.