20:22 / 05.07.2008 link komentarz (0) | Wimbledon: siostrzany bój dla Venus Williams! Rekord świata Amerykanki
Venus Williams, rozstawiona z numerem 7., została po raz piąty w karierze triumfatorką wielkoszlemowego turnieju tenisowego rozgrywanego na trawiastych kortach Wimbledonu.
W finale Venus pokonała swoją młodszą siostrę Serenę, rozstawioną z numerem 6., 7:5, 6:4. Mecz trwał 111 minut.
W tym pojedynku Venus Williams pobiła rekord szybkości serwisu w Wimbledonie, bowiem jedno z jej podań w pierwszym secie osiągnęło prędkość 208 km/godz.
Starsza z sióstr Williams wcześniej wygrywała na londyńskiej trawie w latach 2000-01 oraz w 2005 i 2007 roku, a w sobotę zapisała na swoim koncie siódmy wilelkoszlemowy tytuł, bowiem w latach 2000-01 zwyciężyła również w nowojorskim US Open.
Siódmy triumf w Londynie przyniósł 28-letniej Amerykance czek na sumę 750 tysięcy funtów oraz 100 punktów do rankingu WTA Tour, co oznacza, że obroniła zdobycz punktową sprzed roku.
Venus w swoim 12. występie na wimbledońskiej trawie po raz siódmy osiągnęła finał, a dwie porażki w tej fazie poniosła w latach 2002-03, przegrywając za każdym razem z Sereną.
Natomiast młodsza z amerykańskich sióstr poniosła tu drugą porażkę w finale, bowiem w 2004 roku musiała uznać wyższość Rosjanki Marii Szarapowej. Tym razem w Londynie zdobyła 700 punktów do rankingu oraz nagrodę w wysokości 375 tys. funtów.
W tegorocznej edycji wyeliminowała obie siostry Radwańskie: w drugiej rundzie startującą z "dziką kartą" Urszulę, a w ćwierćfinale Agnieszką (nr 14.), a w drodze do finału nie straciła seta.
Sobotni pojedynek sióstr Williams trwał godzinę i 51 minut, a rozpoczął się od przełamania serwisu Venus, dzięki czemu młodsza o dwa lata Serena wyszła na prowadzenie 2:0, po czym podwyższyła je na 3:1 i 4:2.
Później trzy kolejne gemy zdobyła Venus, która wyszła na 5:4, a także na 6:5 i wtedy po raz drugi w meczu przełamała serwis siostry i zakończyła pierwszego seta po 53 minutach gry.
Druga partia trwała o pięć minut dłużej, a w niej przy stanie 1:1 doszło do obustronnych przełamań. Dalej gra toczyła się zgodnie z regułą własnego serwisu do stanu 5:4 dla Venus, która w dziesiątym gemie nieoczekiwanie objęła prowadzenie 40:15 przy serwisie młodszej siostry.
Przy pierwszym meczbolu Serena wybroniła się asem, ale przy drugim wyrzuciła na aut piłkę z forhendu.
Finał rozgrywano przy temperaturze 22 stopni Celsjusza i słonecznej pogodzie, wbrew zapowiedziom meteorologów, którzy przewidywali duże zachmurzenie i ulewne opady deszczu. Większość punktów tenisistki zdobywały grając długie wymiany z głębi kortu, a tylko sporadycznie krócej odegrana piłka przez rywalkę skłaniała je do wypadów do siatki.
Był to 17. pojedynek sióstr Williams, a Venus poprawiła bilans tej rywalizacji na 8:9, a na londyńskich kortach na 2:2, bowiem poprzednio pokonała tu Serenę w półfinale w 2000 roku.
|