21:43 / 06.07.2008 link komentarz (0) |
Weekend w łóżku przy laptopie. Złe samopoczucie. Cały czas stres, bo nie wiedzą co mi jest. Wykluczone neurologiczne opcje, bo EEG wyszło ok. Teraz endokrynologia idzie w ruch, bo bardzo złe wyniki, mimo że leczę się na niedoczynność tarczycy od 5 lat. Nie ma guzków na tarczycy, ale boją się o nadnercza, więc jutro endokrynolog i prawdopodobnie USG jamy brzusznej, żeby sprawdzić czy nie ma guzków. Zobaczymy. W środę echo serca, w piątek Holter. No i jeśli nic z tych rzeczy to zostaje nerwica. I ładowanie w siebie jakiś psychotropów. Średnio mi się to widzi. Znowu? Teraz przez 10 dni brałam jakieś mega uspokajające i przeciwdrgawkowe i czułam się jak nie ja. Nieważne.
Piątkowa impreza w miarę udana, ale mam nadzieję, że frekwencja się zwiększy.
A weekend? No oczywiście pod znakiem pracy pt wysyłanie informacji prasowych itp. Ile można? Zaczynam nienawidzić swojego laptopa.
Dwele- Find a way.mp3
|