10:48 / 09.07.2008 link komentarz (1) | 09/07/2008 10:35
"Dom na końcu świata"
W tle J. Rodrigo - "Concierto de Aranjuez - Adiago"
... na dworze grzmi, ciekawa pogoda, słońce, chmury wiatr, burze, deszcz. Wszystko co może być. Pojechałem na prę dni do domu rodzinnego. Trzeba trochę odpocząć i się pouczyć u mnie sesja jeszcze trwa.
Oczywiście dostęp do internetu jest więc kontakt ze światem istnieje. Tak w ogóle czuje się z obligowany do tego aby wyjaśnić samemu sobie mój nagły powrót na łaski nloga. Po prostu doszedłem do wniosku, że jest to dla mnie jedna z lepszych form rozładowania napięcia i sterów. Oczywiście zaraz obok tańca.
No a wracając do własnych przeżyć kontakt z D się nie urywa i mam nadzieje że tak zostanie.... a może coś z tego będzie!? (he he) Tak sobie mailujemy, wstępnie umówiliśmy się na kolejne spotkanie... nie liczę na wiele lecz moja naiwność nie zna granic :) Jedynie pozostaje mi zaakceptować ten stan, a może lepiej nie (he he).
To tyle gwoli z życia prywatnego, a teraz czas wrócić do obowiązków codzienności, Giddens czeka aby zagłębić się w jego teorię ponowoczesności oraz master Sztompka i jego teoria traumy kulturowej.
Podpisano: Ja, numerologiczny 4, urodzony w roku Szczura (cokolwiek to wszystko znaczy) |