Wigilia dziś wyjątkowo spokojna. Żadnej kłótni. Niespodziewane :,0) Piękna choinka, wspólne kolędowanie, obżarstwo ukarane kłopotami z brzuchem (powinienem być na diecie,0), bardzo dobre austriackie wino mszalne (też ukarane, ale co tam :,0), no i kilka godzin rozdawania prezentów :,0)
W mojej rodzinie jest taki zwyczaj, że chociaż każdy wie, że żadnego Św. Mikołaja w domu nie było, to jednak wszyscy udają, że jest. Sami dorośli ludzie, ale taka tradycja :,0) Tak więc można co najwyżej podejrzewać od kogo są niektóre prezenty a pozostałe są zupełnie anonimowe. No i na ogół są przyjemnymi niespodziankami, co dodatkowo cieszy :,0)
cdn, bo muszę pomóc tacie
***