09:27 / 28.10.2008 link | w ciagu kilku dni po wizytach u dwoch lekarzy uslyszalam dwie diagnozy:) im wiecej place za wizyte tym:
- krocej siedze w gabimecie
- tym absurdalniejsze sa slowa lekarza
- tym bardziej wsciekla i poirytowana z tego gabinetu wychodze
Cudny pan doktor - rzekomo specjalista od kolan potrzebowal zaledwie 10 sekund (w tym czasie dotknal swa cudowna reka mojego kolana) zeby stwierdzic ze kolano trzeba zoperowac...a gdzie przeswietlenie? gdzie usg czy cokolwiek? pytam - moze da sie inaczej to zalatwic? moze nie trzeba wcale operacji? i co slysze - miala pani kiedys kamien w bucie? i co pani zrobila? wyrzucila go tak? i to samo trzeba zrobic z czescia kolana...:) to czemu od razu nie usunac calego kolana?
mam 24 lata, wygladam na 17 i marze o tym zeby choc raz ktos spojrzal na moja date urodzenia i potraktowal mnie jak doroslego czlowieka, a nie jak szczeniaka ktoremu nic nie warto tlumaczyc. czemu ludzie rozmawiaja ze mna oceniajac mnie przez pryzmat mojego wygladu?
jestem zla, cholernie zla!!!!!
ja chce juz wyjsc z tej pracy noooo |
|