08:48 / 04.11.2008 link | zamulka totalna :) dzis kolezanka z pracy - dokladnie z pokoju, w ktorym pracuje - ma urodziny. i tak sobie na Nia czekamy i czekamy i skubana sie spoznia. chyba nie chce prezentu...a taki ladny ;P
tak wiec dzis wyzerka:) bo jest zwyczaj ze ten kto sie starzeje przynosi do pracy cuierki :) wkurzajace jest tylko jedno - wtedy przychodza do takiej osoby wszyscy (no moze prawie wszyscy) zeby zlozyc jej zyczenia. bez wzgledu na to czy masz z ta osoba kontakt czy nie, czy sie lubicie czy nie... dlatego tez ja tu urodzin nie obchodze:)
nie, dziekuje...
po co mam sie wkurzac tego dnia przez kogos kto ma ochote na cukierka i tylko po to udaje nagle milego, cudownego kolege/kolezanke? nagle interesuje Go co u Ciebie slychac i wychodzi z tego idiotyczna, sztywna wymiana zdan. a wszystko tylko po to zeby zachowac pozory, zeby nie wydalo sie ze ze przyszedl tylko i wylacznie dla tych pysznych cukierkow..ale czy oni nie zdaja sobie sprawy z tego, ze falsz im wychodzi uszami, oczami i wszystkimi innymi otworami?
nie, nie i jeszcze raz nie.. |
|