biggus_dickus // odwiedzony 485713 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
19:11 / 02.12.2008
link
komentarz (2)
Ostatnio czas popierdala rowno, ze sie tak wyraze. Niemalze codziennie cos sie dzieje. Mamy dopiero wtorek, a ja juz mam rozplanowany tak dzien nastepny, jak i weekend (a to u mnie zdarza sie delikatnie mowiac nieczesto). W sumie to dobrze. Odczuwam co prawda skutki tego w postaci zmeczenia, ale nie ma zastoju, czego nienawidze. Jesli chodzi o dalsze prognozy, to tak moze byc do konca roku. Wiadomo, grudniowa goraczka zakupow, przedswiateczne latanie gdzie i kiedy sie tylko da, do tego zalatwianie roznych spraw... zwali sie tego na glowe w tym roku. Nie, zebym przepadal za swiatecznym szalem w marketach, bo jesli chodzi o prezenty, to mam do tego swoje podejscie, a to co robie jest spowodowane raczej oczekiwaniami osob mi bliskich, niz moja dobroczynnoscia, niemniej jednak latanie po centrach handlowych bedzie. Byc moze moglbym rozwiazac te kwestie w nieco inny sposob, ale nie narzekam na nadmiar pomyslow, wiec pozostaja typowe zakupy. Ale to dopiero w przyszlym tygodniu (najwczesniej).