12:48 / 20.01.2009 link | generalnie wczoraj myslalam, ze to taki jednodniowy kryzys, ale wychodzi na to ze nie. kladlam sie spac z nadzieja, ze dzis bedzie o wiele lepszy dzien. i co? i gowno. nadzieja jednak jest matka glupich :/
musze sie wziasc w garsc bo inaczej bedzie licho. dzis luby ma urodziny wiec trzeba sie zachowac. tym bardziej ze maja nas odwiedzic Jego Rodzice. oczywiscie - mimo ogromnej sympatii jaka Ich darze to nie - dzis nie skacze do gory z radosci |
|