Hmmm... sama nie wiem co czuje.
Niby wszystko jest ok, ale nie jestem z panem X.
Niby go kocham a on mnie i co?
I w sumie nic.
On chce być ze mną a ja z nim, chociaż w sumie zachowujemy się jak para, całowanie, przytulanie i te sprawa.
Więc o co mi chodzi?