2009.02.04 00:32:03 :: link :: komentarz (1)
RZYPOMINAM INWESTOROM, ABY BYLI BOGAMI A NIE LUDZMI :
-PAZDZIERNIK 2000, krach na gieldzie w USA, kolosalne straty "akcji technologicznych" tzw. dot-com,
5 trilionow dolarow wyparowywuje z gieldy - starta dla populacji, ktora jak nigdy w historii partycypowala w "inwestowaniu", nastepuja najwieksze skandale w historii dzialnosci gieldy (MCI, Enron itd.). Miliony ludzi traca oszczednosci zycia, fundusze emerytalne.
-WRZESIEN 2001, atak "terrorystyczny" na Nowy Jork,(miedzy innymi "cudowne" zburzenie sie budynku numer 7 ze wszystkimi dokumentami w sprawie defraudacji na gieldzie ), pretekst do drugiej wojny w Iraku- STWORZENIE NOWEGO WROGA MEDIALNEGO PO KOMUNIZMIE - swiatowego terroryzmu -opanowanie zloz ropy Iraku przez USA i Wielka Brytanie (pare glupkow w Europie, jak Polska, Wegry itp. podpisuje sie pod inwazja, ex-komunisci u wladzy),
-2002 - Rynkowi w USA zaczyna brakowac plynnosci finansowej wiec nastepuje kompletne rozluznienie zasad przyznawania kredytu w USA, wirtualne drukarki Federalnej Rezerwy pracuja 24 godziny na dobe -ogolocona z oszczednosci zycia populacja nagle zaczyna miec znowu "pieniadze" w nieruchomoscich, bo ich ceny zaczynaja szybowac paradoksalnie w gore z powodu dostepu do kredytu,nastepuje szalenstwo kupowania po czym wszyscy zapozyczaja swoje nieruchomosci i wyjmuja z nich pieniedze , bo przeciez "ceny nieruchomosci zawsze ida w gore ha hah haha".Mowi sie "budownictwo trzyma gospodarke ha ha ha ". Amerykanie dostali po nosie w pazdzierniku 2000, no ale przeciez maja kopalnie zlota w nieruchomosciach, jezdza najwiekszymi samochodami na swiecie i na sniadania leca do Paryza,
-WRZESIEN 2006- FEDERALNA REZERWA ZATRZYMUJE WIRTUALNE DRUKARKI Z DNIA NA DZIEN,nikt nie dostaje pozyczek na zakup nieruchomosci, nastepuje pekniecie banki tym razem w nieruchomosciach, tak jak spekulanci na gieldzie w 2000 roku, tak teraz inwestorzy w nieruchomosciach patrza, jak w cigu dwoch lat wszystkie ich pieniadze zanikaja, wyparpowywuja, albowiem nieruchomosci w niektorych statnach (Kalifornia, Newada,Floryda) traca na wartosci nawet 50%.Miliardy strat dla populacji, oszczednosci w "domach" wyparowywuja, wojna w Iraku ogalaca rzad,fundusze, ktore inwestowaly w nieruchomosci padaja - Europa przerazona zamilkla i czeka.Amerykanie praktycznie sa niewolnikami bez oszczednosci z niepewna przyszloscia, ktorzy musza pracowac, aby sie utrzymac - marzy im sie inflacja, ktora co prawda ograbi ludzi trzymajacych oszczednosci w GOTOWCE, ale spowoduje, ze znowu ceny pojda w gore, podczad gdy wartosc ich zadluzenia sie nie zmieni czyli im wieksza inflacja tym bardziej zmaleje - o tym samym mysli rzad USA.
-2008/2009 - bankrutuja banki, ale nie te zrzeszona w Federalnej Rezerwie- bankrutuja "witryny" bankow -posrednikow miedzy federalna rezerwa a populacja - ich assets - czyli glownie klijenci sa przejmowane przez wylaniajacy sie z mgly OGROMNY MONOPOL BANKOWY, "rzad" dodrukowywuje pieniadze (BAIL OUT MONEY)-(w rzeczywistosci prywatne banki zrzeszone w "Federalnej" Rezerwie dodrukowywuja sobie pieniedzy z przyzwoleniem rzadu, ktory w imieniu populacji objecuje splacic ten dlug w przyszlosci- tzn. znowy miliardy starat dla populacji- ale juz przyszlej, dzieci dzisiejszych inwestorow),
-2009 - banki zrzeszone w Federalnej Rezerwie uzywaja te pieniadze do wykupywania mniejszych bankow i mimo pomocy rzadu konsekwentnie doprowadzaja miliony gospodarstw domowych do bankructwa, przejmujac ich zapozyczone nieruchomosci, biznesy ....
2009/2010 -DODRUKOWYWANIE pieniedzy w ilosci "ile trzeba bedzie" (Obama) jest jak ciagle dolewanie wody do tej samej ilosci soku, dolar traci na wartosci w zastraszajacym tempie.Wszyscy Amerykanie i RZADY na calym swiecie traca miliardy dolarow. Dewaluacja ta powoduje panike i ucieczke z tej waluty, zalamujac tez waluty tych krajow, ktorych rzady maja duze "zasoby" w dolarze, jak Chin, Niemiec,Japoni.Praktycznie nie ma bezpiecznej waluty, bo przeciez jest to tylko papier np. dwudziestozlotowy, ktory mowi tylko jedna rzecz, ze nie jestes dluzny dwadziescia zlotych bankowi centralnemu. Nastepuje globalny kryzys walutowy.Papier znowu staje sie tylko papierem, a nie umownym srodkiem platniczym.
- 2009/2010 szaleje recesja, spowolnienie wszystkich gospodarek na swiecie, zmniejsza sie zapotrzebowanie na energie, ceny ropy naftowej ida w dol powodujac zalamnie sie glownych eksporterow ropy i gazu : Arabii, Saudyjskiej, Rosji, Iranu, Wenezueli. Tanieja surowce kopalne, drewno,stal, drozeje jedynie zloto ...i zywnosc.
- 2010 -miliony ludzi w Chinach, Indiach traca prace, albowiem ich populacje sa zbyt biedne aby kupic owoce wlasnej pracy, wspolny mianownik, ktorym byly miedzynarodowe waluty : dolar , euro sa niestabilne, traca wartosc. Zaczyna sie powrot do wymiany towarowej.(tzw. barter trade). Chiny ciagle potrzebuja ropy, ale nikt nie akceptuje od nich dolarow, Amerykanie przygotowywuja sie w tym czasie do zmiany waluty i polaczenia Kanady , USA i Meksyku w jednen organizm panstwowo-gospodarczy w celu skutecznijszej walki z Azja. Rozbudowywana jest infrastruktura nowego panstwa -kontynentu - linie kolejowe, autostrady, lotniska,w ten sposob dajac miliony stanowisk pracy Amerykanom, kwestja amnesti do nielegalnych Meksykanow w USA przestaje istniec.
-2010 - wojna domowa w USA, ktora trwa b. krotko i jest to walka garstki patriotow z wojskami nowego tworu UNI AMERYKI POLNOCNEJ,wiekszosc populacji USA zgadza sie na to w pokoju.Nastepuje zmiana waluty na Amero.
W tym czasie w Chinach narasta niezadowolenie spoleczne, populacja jest niedozywiona. W Indonezji, Na Filipinach, w Chinach ciagle wybuchaja strajki i zamieszki na tle glodowym.To samo dzieje sie w Afryce Polnocnej, lecz inteligentna manipulacja tych spoleczenstw doprowadza do wybuchu nie przeciwko oligarchom w ich krajach, lecz przeciwko....Chrzescijanom i Europie,Izrael jest w stanie ciaglego oblezenia, nasilaja sie ataki na jego mieszkancow, gina setki ludzi tygodniowo.
OK - znudzilo mi sie, bo musialbym pisac dwa dni, aby dojsc do Atlantydy i ich wojny.Z podobnych powodow.
~Robert/Chicago , 03.02.2009 19:48
linki:
Wprost o Amero
Moneta Amero i trochê o teorii