już trzeci raz w ciągu ostatnich kilku dni zaczepił mnie ten sam menel w sposób mało sympatyczny (za drugim razem podszedł nawet ze wsparciem). dotąd zwykłem być człowiekiem spokojnym, wyrozumiałym i unikającym konfliktów. teraz waham się co zakupić: gaz pieprzowy czy maczetę.