2009.03.06 01:33:30 :: link :: komentarz (1)
1.Ale to nie były zwykłe ogony władzy?
To były chorobliwe elementy funkcjonowania władzy. Opowiadał mi Kwaśniewski, jak wieczorem przejeżdżał obok kancelarii premiera i zobaczył, że u Millera palą się światła. Pomyślał, że nigdy u niego nie był jako prezydent i wszedł do kancelarii. Usiadł z nim na towarzyską rozmowę, a nagle wkroczył niezapowiedziany Kulczyk ze swoimi interesami.
2.A to były wesołe imprezy?
Jak dla kogo, dla mnie niespecjalnie.
3.Dlaczego?
Bo już wtedy mało piłem. Dla mnie wesołość była uzależniona od ilości wypitego alkoholu. Osłabłem w zdolności picia, toteż atrakcyjność życia towarzyskiego się dla mnie zmniejszyła.
4.To z frustracji pojawiał się (Kwaśniewski) publicznie pijany w czasie kampanii?
On ma tę wadę, że ma słabą głowę. I jest różnica między jego własną kampanią wyborczą, kiedy mu zależało, bo wtedy był odchudzony i trzeźwy, a kampanią, gdzie z łaski udzielał protekcji formacji, z którą się już pożegnał.
5.Mówi Pan jak Fukuyama, wszystko się kończy. SLD się skończy, PO utonie, Kaczyński upadnie. Koniec świata.
Ależ nie. Właściwie przez ostatnie 20 lat przetrwała tylko jedna partia: PSL.
6.Ile ma Pan lat?
75.
7.To w SLD byli żule?
Była to władza kumplowska. Ale bardziej kumplowskie były rządy PiS-u. SLD przynajmniej miał pewne zahamowania przez kompleksy postpeerelowskie.
8.W aferze starachowickiej nie było widać tych kompleksów?
To była mała powiatowa aferka, w którą sztucznie zostali wciągnięci protektorzy lokalnych bonzów.
..8 Pytań i nic :)?
9."(...) Jeszcze w sierpniu 2005 roku uśmiechałem się z pobłażliwością czytając w jego felietonie w tygodniku xxx zapowiedź powstania koalicji PiS-Samoobrona-LPR. Przecież do władzy szła wówczas Platforma, która miała współrządzić z "przyjaciółmi z PiS". Nikt nie wyobrażał sobie wtedy koalicji nacjonalistów i populistów. Z niedowierzaniem patrzyłem na spełniającą się później przepowiednię xxx i urzeczywistnienie koalicji, która rządziła Polską do jesieni ubiegłego roku.
10."Umiejętności analityczne redaktora xxx i strategiczne koncepcje przywódcy PiS zespoliły się w jedno. Okazało się, że obaj oni potrafią wskazać, co dla kraju najgorsze, aczkolwiek w ustach pierwszego to przestroga, a dla drugiego plan działania.(...)"
Dalej:)?
11."Decyzję o podtrzymaniu prezydenckiego weta [w sprawie ustawy medialnej] SLD podjął z ciężkim sercem” – napisał w oświadczeniu szef SLD Grzegorz Napieralski. Czy xxx by to lepiej wymyślił? W każdym razie skomentował: "Lidera SLD pocieszyć należy, że dziewictwo traci się tylko raz i wtedy trochę boli. Później spółkowanie choćby i z Lechem Kaczyńskim to już będzie rutyna" (GW)."
12.No to odp: