Zobacz: wszystkie | z ostatniego miesiąca | ostatnie 20 | nlog.org
2009.03.10 19:57:49 link |
ostatnie tygodnie to jakieś takie przewalanie się kupy z jednej strony na drugą. sinusoidalne spierdalanie wszystkiego, co można sobie w związku spierdolić, mimo starań, na przemian z okresami radości i (pozornego?) szczęścia.
więc są rozmowy, są moje łzy, jest niezrozumienie i jeszcze coś, co ja uważam (niestety) za fałszywe, udawane zrozumienie. są te same błędy bezmyślnie popełniane kolejny raz, kiedy dopiero co skończyliśmy o nich rozmawiać. siła przyzwyczajenia...?
może więc lepiej jednak nie rozmawiać? nie próbować wyjaśniać ani dotrzeć do sedna problemu? albo poddać się, skoro kolejna rozmowa dokładnie tak samo jak poprzednia nie przynosi żadnego efektu poza tym, że mi się wydaje, że jest jakiś postęp, ale konkretnie zapytana nie potrafię go nazwać?
a Ty mi odpowiadasz, że "bo wcześniej nie musiałeś". nie zapominaj proszę, że ja nie jestem "wcześniej". Kocham Cię inaczej niż "wcześniej", i się Kocham z Tobą inaczej niż "wcześniej", i interesujesz mnie, i zależy mi, i próbuję coś zbudować, chyba też inaczej niż "wcześniej". i wymagam. i oczekuję. i mówię o tym otwarcie.
więc wyglądam dziś ślicznie. prześlicznie. oczy, które podkreśliłam tylko po to, żebyś chciał się w nie gapić kiedy powiem Ci jak chcę spędzić dzisiejszy wieczór. włosy, nad którymi stałam chyba z godzinę, żeby wyglądały tak, jak wyglądają. wszystko nawet mi się podoba. weszłam do pracy i usłyszałam od jednego z kolegów pytanie, które na mojej twarzy wywołało uśmiech, ale odpowiedź, której musiałam udzielić natychmiast go zgasiła.
- no no no, idziesz na randkę czy jak?
- miałam iść... moja randka wybrała picie z kumplami.
- a powiedziałaś mu co chcesz z nim zrobić?
- a wyglądam jakbym CO chciała z nim zrobić?
- conajmniej przywiązać do łóżka...
- tego raczej nie załapał.
- frajer!
- i nic nie narzuciłam, zrobiłam smutną minę, powiedziałam, że miałam plan na wieczór i zastanawiałam się co wybierze. wybrał kumpli i picie.
- no to tytuł frajera tygodnia oficjalnie przyznany...
- przekażę
chętnego na zastępstwo spławiłam. głupia jestem. mogłam sobie chociaż dla kogoś ładnie powyglądać. cóż... powyglądam sobie ładnie dla mopa i garów. fajnie będzie. tak romantycznie. |
komentarz (15)
|
|