2002.01.01 04:51:11 link komentarz (1) |
...wlasnie wrocilam...ehm kurcze nie bylo tak, jak myslalam, ze bedzie...poznalam tylko takiego kolege, zatanczylismy kilka razy...pozniej nas odizolowali, gdy paru pijanych malolatow od nich wszczelo bojke z tymi od nas (on bawil sie w innej sali, ja w innej,0) eh bez sensu... niewazne zreszta... Wiec jak juz wspomnialam popili sie niektorzy porzadnie i niektorzy bic sie zaczynali...odwiozlam kolezanke i kolege, jak wrocilam do Zalomu na chwilke...stala juz tam policja...grrrrr najciekawsze przegapilam jak zwykle...no i tyle...jakos tak...bez entuzjazmu wielkiego powitalam Nowy Rok... ...na pewno DLA MNIE nie byl to taki Sylwester jak w zeszlym roku...
|