10:09 / 18.05.2009 link komentarz (1) | Wczoraj A. opowiedziała mi jedną historię:
Sprzątam szeroki chodnik przed księgarnią. Z prawej strony idzie kobieta, z naprzeciwka mężczyzna w roboczym kombinezonie, z rękami w kieszeniach. Mijają się bez słowa. Po chwili on odwraca się i krzyczy:
- Co na obiad?
Na co ona:
- Obiad już był, trzeba było wrócić do domu wcześniej.
|