01:11 / 10.06.2009 link komentarz (3) | weź głęboki wdech i poczuj upał lekki. lato idzie. wracam do tych zapomnianych albumów. sięgam na półkę z płytami i sentymentami. wiesz,ja też lubię burzę. gdzieś pod ciężkimi rzęsami dalej siedzi taki trochę śmieszny romantyzm. klasycznie i po babsku wzruszam się sceną pocałunku. w tarzanie,ekhm. bo wiesz,w pocałunkach najlepsze jest to,że nie musisz być humphrey`em bogartem,a ja ingrid bergaman czy tam inną lauren bacall,żeby nam wyszło. zobacz,tak nas ładnie natura urządziła,że wszystkie interakcje przychodzą instynktownie. po prostu zamykasz oczy,odchylasz głowę i słuchasz swojego ciała. tylko trochę mi wstyd,że to właśnie tarzan w niedzielne przedpołudnie.
sypiam źle albo wcale. słucham andrzeja - sam wiesz - tym piękniej się nie śpi,im noc jest ciemniejsza. lato idzie. noc jest krótka. o 3 zaczynają wydzierać się ptaki. wypalam milion papierosów i 2 miliony jointów licząc na to,że ten następny mnie dobije. choć bardziej prawdopodobne,że zrobię kolejną herbatę,odpalę milion pierwszego papierosa i poczekam na świt. w końcu lato idzie,poczuj upał lekki.
porno i duszno. lato idzie. pewnie znów się zakocham w facecie nie dla mnie i ogarnę dopiero jesienią.
Fisz - Na Wylot.
p.s. wyobraź sobie,jak dziwnie musi się kręcić film,w którym główny bohater cały czas biegnie. no i przede wszystkim jak kretyńsko musi się czuć gość,który gra głównego bohatera. |